poniedziałek, 26 maja 2014

z liścia

Kiedy po 200 latach odzywa się do Ciebie dawna koleżanka z podstawówki, pisząc na fejsie, że "może pomóc, bo widzi ze coś się niedobrego z Tobą dzieje" to znak, że czas sie sprać z liścia pare razy i walnąć głową o kaloryfer, odgryźć sobie palce u rąk i przestać wrzucać cokolwiek na fejsa. 

Człowiek człowiekiem, ale bez przesady: nie możemy pozwolić by nasze zrezygnowanie, zdołowanie, i w ogóle życiowa "marność nad marnościami" wyszła do ludzi będąc widoczną. 
Udusić ją trza.


Nawet jakbym napisała na murze wielkimi literami, że w moim życiu nic sie nie zmienia i źle mi z tym.... to i tak nic to nie zmieni. Ot, taka ironia. Aronia.

Sezon na truskawki. Na pewno obrzydliwie drogie, poczekam aż stanieją i zapewne ich nie kupię, jak rok temu.


Szukam programu, aplikacji do orgnizacji pracy, celów, zadań... Ktoś coś poleca? PLZ??!!


P.S.
Chyba umrę w pokoju zjedzona przez owczarka alzackiego. Albo prędzej koty. W końcu są trzy. 
Bon apetit!


1 komentarz:

  1. Ty się klepnij w głowę i leć po te truskawki bo już są 5 zł za kilogram !
    moim zdaniem nie możemy się ogarnąć bo regularnie nie prowadzimy blogów !
    jako mistrzyni niezorganizowania i królowa działań na ostatnią chwilę nie polecam żadnego programu ani aplikacji bo żadnego nie znam :D ale mogę podać Ci metodę, którą ostatnio zastosowałam i która ZADZIAŁAŁA mianowicie: postanawiasz sobie, że będziesz robić daną rzecz tylko przez 20 minut, nastawiasz stoper i zaczynasz. Proste i zachęcające. U mnie podziałało, to moze też spróbuj ?
    Całusy !!

    OdpowiedzUsuń