wtorek, 31 grudnia 2013

Krótkie podsumowanie 2013 roku,...


...które na pewno nie będzie zawierało wszystkiego, co pewnie powinno.

Tym razem Stary Rok żegnam, a Nowy Witam, w domu. Można by powiedzieć, ze samotnie. Nie w gronie przyjaciół, nie na domówce, ani mniejszej imprezie. Jak widać siedzę przed kompem i spędzam czas oglądając dobre filmy, tylko niekiedy doglądając neta.

Kiedy spojrzę na mijający 2013 to nie mogę ukryć swojego nieprzemijającego zadziwienia tym rokiem. Porównując do swojej listy stworzonej mniej więcej rok temu, moglabym rzec, że: 
  • zaczęłam jeść regularnie śniadania, a po wakacjach przestałam ;P (ale nadal doceniam ich wagę jako najważniejszego posiłku w ciągu dnia, więc staram się je jeść, nawet jeśli w późniejszej porze)
  • kupiłam białe spodnie rurki :P
  • kupiłam nowy płaszcz (dziś! ;) )
  • odnowiłam baaaaardzo stare znajomości, które sprawiły, że przez ostatnie pół roku moje życie zrobiło niezły obrót, bo...
  • NAWRÓCIŁAM SIĘ :))))
  • i od tamtej pory doświadczam niesamowitych zmian w swoim życiu i sercu <3 :
    • nie tylko odegnałam wieloletni gniew ze swojego serca, ale stałam się nieco lepszym człowiekiem dla tych, których tak pomijałam w swoim życiu
  • nie obroniłam się wciąż.... :(
    • ale usłyszałam, że na przyszłość jestem mile widziana w tym miejscu gdzie pracuję  i otrzymałam propozycję zrefundowania kolejnych studiów, jeśli jakieś podejmę - to było MEGA MIŁE móc poczuć, że ktoś docenia moją pracę! Tym bardziej, że wciąż podejmuję nowe obowiązki...
  • przestałam pływać na basenie...
    •  ale w trakcie wakacji zapałałam miłością do tenisa - zakupiłam dobrą rakietę, oraz kilka ubran do biegania z Lidla (dobre!) i aż do końca października śmigałam na kortach
  •  Nigdy nie udało mi się zmotywować do ćwiczenia w domu ani wybrania się na siłownie osiedlową (karnet open 240 zł/mc! )....
  • za to wraz ze starymi znajomościami pojawiła się okazja do chodzenia na siłownię niedaleko pracy (karnet open 89 zł/mc!)  - i wiecie co?  KOCHAM TO!  tak bardzo, że zdarza mi się ćwiczyć nawet w domu! :)
  • od wiosny zapuszczam znowu moje kręcone włosy! :)  Chcę sprawdzić jak będą wyglądały, gdy będą długie :)
To nie wszystko, ale nie będę wypisywać każdej rzeczy bo post byłby niemożliwie długi ;) 

Ciesze się z roku 2013 - zaczął się fatalnie, ale w połowie nabral rozpędu i niejednokrotnie mnie uprzejmie zaskoczył!

Mam nadzieję, że 2014 będzie jeszcze lepszym rokiem: wchodzę w niego idąc już Nową, lepszą Ścieżką; mam kilka planów, powoli przekonuję się, by nie czekać i nie odkładać realizacji swoich marzeń, ale - najważniejsze... mam nadzieję, że uda mi się odkryć Swoją Drogę życiową, jakakolwiek by ona nie była.


Oby 2014 rok, był jeszcze lepszy dla Was niż 2013!

wtorek, 23 lipca 2013

Półki.

 
Przechodzę przez jakiś totalny kryzys wartości. Podważam więc wszystko w co do tej pory wierzyłam, co do tej pory uznawałam. Wszystko podkopuję. Zadaję pytania. Staję okoniem.
Zmiany wymagają chyba poświęceń.
Totalnie nie wiem co ze sobą zrobić. Układam wszystko od nowa, a to oznacza, że wszystkie półki są puste.
PUSTE. 
Szukam drogi. 
Urlop mija mi raz bardziej, raz mniej przyjemnie. Za tydzień do pracy. Nawet się cieszę.
Nie cieszy urlop jesli nie masz z kim dzielić czasu.
Ex ma kolejną dziewczynę? 
No to co. Było, minęło.