wtorek, 23 lipca 2013

Półki.

 
Przechodzę przez jakiś totalny kryzys wartości. Podważam więc wszystko w co do tej pory wierzyłam, co do tej pory uznawałam. Wszystko podkopuję. Zadaję pytania. Staję okoniem.
Zmiany wymagają chyba poświęceń.
Totalnie nie wiem co ze sobą zrobić. Układam wszystko od nowa, a to oznacza, że wszystkie półki są puste.
PUSTE. 
Szukam drogi. 
Urlop mija mi raz bardziej, raz mniej przyjemnie. Za tydzień do pracy. Nawet się cieszę.
Nie cieszy urlop jesli nie masz z kim dzielić czasu.
Ex ma kolejną dziewczynę? 
No to co. Było, minęło.